Pomysł pojawił się w Bieszczadach, podczas zimowej wędrówki. Przywiały go zimne wiatry, a może zrodził się z myśli o turystycznych, letnich wyprawach...

 


 

Powoli dojrzewał w górach Serra da Estrela. Śnieg mieszał się jeszcze z kwitnącymi wrzoścami, a uporczywa myśl o sklepie z odzieżą turystyczną wracała z każdym przebłyskiem wiosennego słońca…

 


 

Podczas łazęgi w Alpach zaczął nabierać realnych kształtów. Był już cały czas widoczny na naszym horyzoncie...

 


 

Po przejściu pasma Czarnohory już wszystko było jasne - bierzemy się za budowę sklepu internetowego z odzieżą turystyczną!